Stadion jak budowla z klocków
Polacy grali tam dwa razy, w sumie odbyło się na nim siedem meczy mundialu, a potem, jeszcze w trakcie imprezy został rozebrany. Niczym zabawka z klocków, która się po prostu znudziła lub jej części były potrzebne do innej budowy. Mowa oczywiście o słynnym Stadionie 974, pierwszym tego typu obiekcie na świecie. Mistrzostwa Świata w Katarze obfitowały w różne nietypowe rozwiązania, a Stadion 974 należał do tych najbardziej nowatorskich i ciekawych przykładów architektonicznych i inżynierskich wyzwań.
Wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju stadion zaprojektował architekt Mark Fenwick. Do jego budowy użyto 974 kontenery - stąd nazwa projektu i budynku. Liczba ta wcale nie jest przypadkowa - nawiązuje ona do numeru kierunkowego, gdy chcemy zadzwoń do kogoś w Katarze, zaczniemy właśnie od cyfr 974. Stadion był przewidziany na przyjęcie 45 000 kibiców i prócz prawie tysiąca różnego koloru kontenerów do jego budowy użyto także konstrukcji stalowej. Nie był w przeciwieństwie do innych stadionów klimatyzowany. Za to już na poziomie projektu zakładano swoisty recykling czyli rozebranie stadionu do prefabrykatów i użycia go ponownie.
Gdzie teraz wyląduje Stadion 974? Na razie decyzja jeszcze nie zapadła, ale pomysłów jest wiele. Mówi się o Bałkanach, Afryce... Najciekawszym z rozważanych miejsc jest oddalony o 13 000 km od Dohy Urugwaj. To państwo wspólnie z sąsiadami, Argentyną, Chile i Paragwajem, ubiega się o możliwość zorganizowania Mistrzostw w Piłce Nożnej w 2030 roku. Gdyby to się udało, historia zatoczyłaby koło, bo w właśnie w Paragwaju odbył się pierwszy mundial. Stadion 974 byłby zaś pierwszym, który przebył tysiące kilometrów, by znów uczestniczyć w tej najważniejszej imprezie sportowej świata.